Remisem 1-1 zakończyło się derbowe spotkanie pomiędzy Spójnią Zebrzydowice, a Morcinkiem Kaczyce. Wynik spotkania otworzył w 24 minuciePrzemek Gieglis, dając prowadzenie Spójni. Goście doprowadzili do wyrównania w 45 minucie spotkania. Pięknym lobem popisał sięSzymon Chmiel.
Skład Spójni:
Prostacki - Piguła, Bierski (75' Brzoza), Olszar, Nowak S, Nowak T, Kopiec, Pieszka, Gieglis (60' Król), Polak (55' Janiszewski), Paluch.
A już w środę17 września o godzinie 16spotkanie III rundy Pucharu Polski. Naszym przeciwnikiem będzieCukrownik Chybie. Zapraszamy na boisko Spójni.
Pierwszą groźną akcję w meczu stworzyli sobie piłkarze Spójni. Pieszka wykorzystał podanie Grzegorze Kopca, wbiegł w pole karne, posłał płaską piłkę na 5 metr, ale Kamil Polak nie potrafił wykorzystać tej sytuacji. Skutecznymi interwencjami popisał bramkarz Morcinka Tomasz Sforek. Kolejne dwie groźne akcje przeprowadzili goście. Pierwsza z nich to mocne podanie wzdłuż pola karnego, lecz piłka nie trafiła do żadnego z zawodników GKS-u. Druga to dośrodkowanie w pole karne i skuteczna interwencja Szymona Prostackiego. Kolejna akcja to rajd lewą stroną Macieja Pieszki, wbiegnięcie w pole karne i strzał na bramkę, ale bez większych problemów broni bramkarz gości. 24 minuta spotkania i dośrodkowanie z prawej strony Grzegorza Kopca, piłka mija całą linię obrony i z najbliższej odległości piłkę w bramce umieszcza Przemek Gieglis 1-0 dla Spójni. Goście zaraz po stracie bramki próbowali doprowadzić do wyrównania, ale strzał z 20 metrów przelatuje tuż nad bramką Prostackiego. Następnie dwójkowa akcja pomiędzy Grzegorzem Kopcem, a Sebastianem Nowakiem zakończona minimalnie niecelnym strzałem tego drugiego. 43 minuta i kontra drużyny Morcinka, piękny strzał jednego z zawodników GKS-u i słupek ratuje Spójnię. Co nie udało się w 43 minucie przyniosło efekt 2 minuty później. Złe ustawienie bramkarza Spójni i piękny lob Szymona Chmiela ląduje w bramce Spójni. Do przerwy 1-1. W drugiej połowie akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Do 90 minuty gry niewiele się działo, a zagrożenie pod bramką gości było jedynie po niecelnym rzucie wolnym Grzegorza Kopca oraz strzale Przemka Palucha, ale pewnie w bramce interweniuje Tomek Sforek. Swoją sytuację miał również Tomek Nowak, ale jego strzał również pewnie łapie bramkarza Morcinka. GKS również niewiele sytuacji sobie stworzył. Jedną z nich był strzał z rzutu wolnego, który zatrzymał się na murze piłkarzy Spójni. Jednak w doliczonym czasie gry obie drużyny mogły sobie zapewnić trzy punkty. Najpierw Maciej Pieszka w swoim stylu lewą stroną urwał się obrońcom i mógł wykorzystać zawahanie bramkarza Morcinka, który wyszedł ze swojej bramki, ale strzał z ostrego konta ląduje na spojeniu bramki. Goście od razu próbowali skontrować, ale pewnie w bramce zachował się Szymon Prostacki, który nie dopuścił do utraty bramki. Po tej akcji sędzia zakończył spotkanie. Wynik 1-1 może cieszyć, chodź z drugiej strony szkoda sytuacji Maćka, no ale jeden punkt niezwykle cenny i nadal pozostajemy niepokonaną drużyną w tym sezonie.